Opinia o Saint Seiya Meiou Shinwa

Tytuł: Saint Seiya Meiou Shinwa 

Tytuł alternatywny: Saint Seiya The Lost Canvas 

Odcinki: 13x2 

Gatunek: Akcja/Fantasy/Przygodowe 

Tematyka: Sztuki walki/Supermoce



Prequel serii Saint Seiya. Akcja toczy się ponad 200 lat przed wydarzeniami z serii kanonicznej i poświęcona jest poprzedniej Świętej Wojnie z Hadesem. Historia skupia się na trójce przyjaciół wychowujących się w jednym sierocińcu. Tenmie - przyszłym rycerzu Pegaza, Sashy - wcieleniu Ateny oraz jej bracie Alonie - przyszłym wcieleniu Hadesa.


Pomimo tego, że jestem wiernym fanem serii SS nie myślałem, że kiedykolwiek powstaną jakieś nowe serie pod tym tytułem. Dlatego nawet ich nie szukałem. Nie małe było moje zaskoczenie, kiedy przeglądając anime na literę S na Animezone znalazłem tytuł. Z początku byłem sceptyczny. Kreska kompletnie zmieniona, na pierwszy rzut oka fana SS okropna. Jak można było tak zmienić kreskę mojego ukochanego anime! Ale mimo to zacząłem i pochłonąłem momentalnie, a nawet sięgnąłem po mangę. Opinia to dotyczyć będzie obu sezonów tego anime, ponieważ nie ma między nimi żadnych różnic w poziomie kreski, muzyki czy fabuły.

Fabuła Meiou Shinwa nie jest do końca taka oryginalna, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Dusza Hadesa budzi się, jego wierne Widma również. Zaczynają z początku partyzanckie, później konkretne ataki na Sanktuarium. Hades przejmuje ciało niewinnego chłopca i rozpoczyna swój plan, który ma zniszczyć ludzkość. To samo co zwykle, prawda? W sumie tak. Ale jest mała różnica. Czy Hades naprawdę przejął kontrolę nad Alonem? Czy może jednak Alone go tak doskonale udaje? Nawet słudzy Hadesa coś podejrzewają. Tenma nie traci nadziei i stara się odzyskać przyjaciela.

Bohaterowie. Tym razem nie są tacy banalni. Nie wszyscy są ślepo wierni Atenie, niektórzy mają swoje własne motywy. Nie wszyscy są tacy szlachetni, niektórzy mają swoją mroczną stronę. Saint Seiya Meiou Shinwa bije na głowę serię kanoniczną pod względem bohaterów. Nie są szablonowi, są bardzo przemyślani. Każdy z nich ma swoją historię. Niestety nie zostało to pokazane w anime, które przerwano na rzecz koszmarnej Omegi. Dlatego zachęcam do przeczytania zarówno mangi Meiou Shinwa - która opowiada o świętej wojnie, jak i Meiou Shinwa Gaiden - opowiadającą o przeszłości złotych rycerzy. Jeśli chodzi o anime to uważam, że na największą uwagę zasługują dwie postacie. pierwszą z nich jest Alone. Jest wybitnym czarnym charakterem jeśli chodzi o uniwersum Saint Seiya, a nawet patrząc przez pryzmat ogółu anime. Nie jest płytki, ma swoje powody by robić co robi. Jego zachowania zmuszają nas do refleksji o istocie człowieczeństwa i przyjaźni. Kolejną postacią, która zasługuje na uwagę jest rycerz Ryb - Albafica. Przez swoją zatrutą krew obawiał się kontaktów z ludźmi, a pomimo to zyskał szacunek całej wioski. Potrafił się dla nich poświęcić do granic możliwości. Uratował wioskę i jej mieszkańców pomimo, że miał pogruchotane kości. Cóż, Atena jak zwykle jest najgorszą postacią serii. Nie nadaje się na boginię mądrości, a co dopiero wojny. Przynajmniej w anime. W mandze zyskała mój szacunek w ostatnich chapterach.

Muzyka jest średnia. Miła dla ucha, ale niczym się nie wyróżniająca. Pasuje do sytuacji. Chociaż opening mi osobiście się nie podoba. Nie oddaje klimatu Saint Seiya. Jest pozbawiony życia. Pozbawiony podniosłości. Inne openingi miały w sobie to coś.

Kreska. Jak już mówiłem, z początku wydawała mi się okropna. Jednak, wcale nie jest tak źle. Jest bardzo realistyczna, przyjemna dla oka. Kolory są trochę zbyt przygaszone, zwłaszcza jeśli chodzi o złote zbroje. W innych seriach zawsze lśnią, tutaj są matowe. Zbroje są ładnie wykreślone, jak zawsze w SS. Dbałość o szczegóły zachwyca. Jedyne co mi się nie podoba to to, że niektóre postacie wydają się trochę za szerokie, przez co wydają się grube. A w rzeczywistości powinny być szczupłe. Ta postura pasuje tylko do rycerza byka.

Realizm tej serii jest kwestią względną. Wiele osób krytykuje to, że rycerze walczą z połamanymi kośćmi, ciągle się podnoszą itd. Dla fanów serii jest to coś normalnego. Przyzwyczailiśmy się do tego jak zawzięci są rycerze. Spróbuję więc to wyjaśnić. Rycerze są tylko ludźmi, to prawda. Jednak to, że są tacy wytrzymali zapewnia im Cosmo - siła wszechświata, którą potrafią w sobie rozbudzić. To ona sprawia, że są w stanie walczyć z połamanymi kośćmi, przetrwać bez oparzeń kontakt z lawą, a nawet powrócić zza grobu.

A więc na koniec chciałbym zachęcić wszystkich do obejrzenia tej serii. Można ją spokojnie obejrzeć pomijając serię kanoniczną, wszystko jest w niej wyjaśnione tak, jakby była odrębną serią. Nie posiada ona jakiś większych błędów, jest bardzo przyjemna i moim zdaniem wciągająca. Oczywiście każdy może myśleć inaczej. Okakura obejrzał pierwszy sezon i podobał mu się, jednak nie czuje potrzeby oglądania drugiego. Ja czułem tak ogromny niedosyt, że przeczytałem mangę i czytam teraz mangę Meiou Shinwa Gaiden, którą niestety ciężko znaleźć całą nawet po angielsku. Portugalskiego/Hiszpańskiego nie umiem, trudno się mówi.

Komentarze