Tytuł: Saint Seiya Meiou Shinwa Tytuł alternatywny: Saint Seiya The Lost Canvas
Odcinki: 13x2
Gatunek: Akcja/Fantasy/Przygodowe
Tematyka: Sztuki walki/Supermoce
Prequel serii Saint Seiya. Akcja toczy się ponad 200 lat przed wydarzeniami z serii kanonicznej i poświęcona jest poprzedniej Świętej Wojnie z Hadesem. Historia skupia się na trójce przyjaciół wychowujących się w jednym sierocińcu. Tenmie - przyszłym rycerzu Pegaza, Sashy - wcieleniu Ateny oraz jej bracie Alonie - przyszłym wcieleniu Hadesa.
Pomimo tego, że jestem wiernym fanem serii SS nie myślałem, że kiedykolwiek powstaną jakieś nowe serie pod tym tytułem. Dlatego nawet ich nie szukałem. Nie małe było moje zaskoczenie, kiedy przeglądając anime na literę S na Animezone znalazłem tytuł. Z początku byłem sceptyczny. Kreska kompletnie zmieniona, na pierwszy rzut oka fana SS okropna. Jak można było tak zmienić kreskę mojego ukochanego anime! Ale mimo to zacząłem i pochłonąłem momentalnie, a nawet sięgnąłem po mangę. Opinia to dotyczyć będzie obu sezonów tego anime, ponieważ nie ma między nimi żadnych różnic w poziomie kreski, muzyki czy fabuły.
Muzyka jest średnia. Miła dla ucha, ale niczym się nie wyróżniająca. Pasuje do sytuacji. Chociaż opening mi osobiście się nie podoba. Nie oddaje klimatu Saint Seiya. Jest pozbawiony życia. Pozbawiony podniosłości. Inne openingi miały w sobie to coś.
Kreska. Jak już mówiłem, z początku wydawała mi się okropna. Jednak, wcale nie jest tak źle. Jest bardzo realistyczna, przyjemna dla oka. Kolory są trochę zbyt przygaszone, zwłaszcza jeśli chodzi o złote zbroje. W innych seriach zawsze lśnią, tutaj są matowe. Zbroje są ładnie wykreślone, jak zawsze w SS. Dbałość o szczegóły zachwyca. Jedyne co mi się nie podoba to to, że niektóre postacie wydają się trochę za szerokie, przez co wydają się grube. A w rzeczywistości powinny być szczupłe. Ta postura pasuje tylko do rycerza byka.
A więc na koniec chciałbym zachęcić wszystkich do obejrzenia tej serii. Można ją spokojnie obejrzeć pomijając serię kanoniczną, wszystko jest w niej wyjaśnione tak, jakby była odrębną serią. Nie posiada ona jakiś większych błędów, jest bardzo przyjemna i moim zdaniem wciągająca. Oczywiście każdy może myśleć inaczej. Okakura obejrzał pierwszy sezon i podobał mu się, jednak nie czuje potrzeby oglądania drugiego. Ja czułem tak ogromny niedosyt, że przeczytałem mangę i czytam teraz mangę Meiou Shinwa Gaiden, którą niestety ciężko znaleźć całą nawet po angielsku. Portugalskiego/Hiszpańskiego nie umiem, trudno się mówi.
Komentarze
Prześlij komentarz
Arigatou gozaimasu ! ^^