Opinia o Persona 4 The Animation


Tytuł: Persona 4 The Animation

Odcinki: 25x25min + Special + Movie

Gatunek: Komedia, Dramat, Sci-Fi, Supermoce, Szkolne życie, Przygodowe, Kryminał



Opis:
Narukami Yuu z powodu pracy rodziców przyjechał na rok do swojego wujka w małej miejscowości Inabie. Seryjny morderca zaczął zabijać ludzi którzy byli pokazywani na Północnym Kanale. Narukami wraz z znajomymi których niedawno poznał, starają się rozwiązać tą zagadkę. Być może odpowiedz tkwi w środku telewizora, gdzie istnieje inny świat zamieszkały przez cienie. Jedyną ich obroną w tym świecie są Persony, które odzwierciedlają nasze dusze.



Opinia:
Na wstępie powiem, iż nie grałem w Personę 4 więc opinia będzie tylko i wyłączne o anime, nie biorę pod uwagi gry. Fabuła jest dość ciekawa, lecz niestety występuje tutaj powtarzalny schemat, który może po pewnym czasie znudzić. Persony są dość ciekawymi istotami, gdyż są to nasze dusze. Nasz główny bohater jednak posiada Dziką Kartę, która pozwala mu na powiększenie liczby Person poprzez wiązanie znajomości. Wszelkie porady udzielane są mu z Velvet Roomu. Raczej nie można zagubić się w tej fabule. Boli mnie jednak ta mieszanka gatunkowa, gdyż niektóre odcinki to tylko komedia, a pozostałe to tylko dramat. Na pewno są one dobrze zrobione, ponieważ śmiechu było co niemiara, a i łzy zaczynały się pojawiać. Trudno jest mi ocenić tą fabułę, lecz gdyby nie ta schematyczność, była by znacznie ciekawsza.


Kreska jest nietypowa. Trudno mi się było do niej przyzwyczaić, lecz gdy już to zastąpiło zaczęła mi się podobać. Oczy są tutaj najbardziej nietypowe. Ciała bohaterów są ładnie narysowane, no może oprócz jednej bohaterki pobocznej o której lepiej nie wspominać. Persony posiadają ciekawy wygląd. Są to wręcz potwory, które posiadają jakieś specjalne moce. Tło jest wykonane ładnie, a cały świat w telewizorze buduje klimacik przerażenia. W niektórych momentach można było zobaczyć pewne błędy, lecz nie kuły one aż w oczy. Oceniam ją dobrze, lecz trzeba się do niej przyzwyczaić. Podobały mi się również przejścia pomiędzy dniami.


Openingi jak i endingi zaczynały podobać mi się po czasie. Gdy pierwszy raz je usłyszałem byłem na nie, lecz zaczęły mi pasować z jednego powodu. Doskonale pasowały do całego klimatu Persony. Utwory podczas walki idealnie nadawały dynamiki, a podczas dramatycznych scen wywoływały łzy. Głosy bohaterów pasowały mi idealnie. No może oprócz Misia po pewnej metamorfozie, lecz tego nie dało się ominąć. Słuchało się ich świetnie, dzięki tego, że seiyuu doskonale oddawali emocje bohaterów.


Postacie są... sztuczne. Strasznie szybko dochodzą do siebie, co nie jest zbyt naturalnym stanem rzeczy. Śmierć ukochanej osoby nie przeżywa się kilka minut. Jednak jeśli ocenić ich inne cechy są naprawdę dobre. Narukami jest strasznie bezpośredni, co potrafi wywołać wiele zabawnych scen. Cechy bohaterów różnią się, co powoduje, że nie mamy uczucia powtarzania postaci. Występuje tutaj dużo bohaterów głównych, co nie jest aż taką zaletą gdyż mamy mniej czasu na skupienie się na wybranej postaci. Ich zachowanie chociaż wiele razy jest sztuczne, potrafi oddać normalne emocje.


Mam mieszane uczucia co do tej serii. Zarazem oglądałem świetną komedię, a zarazem kiepski kryminał. Tajemnica nie jest tutaj uwidoczniona motywem głównym. Pod pewnym względem jestem zaskoczony, ponieważ oglądało się ją naprawdę przyjemnie oraz jestem zawiedziony, gdyż nie dostarczyło mi rozmyśleń na temat danej tajemnicy. Dla tych co chcą się pośmiać polecam, lecz fani kryminału nie mają zbytnio czego tutaj szukać.

Komentarze