Opinia o Noragami

Tytuł: Noragami

Odcinków: 12 + 2OVA 

Gatunek: Fantasy/Przygodowe

Tematyka: Szkolne życie/Supermoce


Gimnazjalistka Hiori Iki jest zastraszana i prześladowana przez innych gimnazjalistów. Zamyka się w toalecie chcąc się wypłakać. Znajduje tam napisany sprayem numer telefonu z podpisem - Rozwiążę twoje problemy. Niedługo później spotyka bezdomnego chłopaka w dresie, kóry podaje się za boga - Yato. Z początku nie biorąca tego na poważnie Hiori nie wie jak bardzo zmieni się jej życie przez tą znajomość.



Brzmi banalnie, prawda? Też tak z początku myślałem. Jednak religia Japończyków zawsze była i zawsze będzie dla mnie ciekawym tematem anime. Choć nie zawsze dobrze wykorzystanym. Twórcy Noragami postarali się. Anime to jest moim zdaniem najlepszą produkcją sezonu zimowego 2013/2014 i należy teraz do czołóki moich ulubionych serii.


Zacznijmy od fabuł. W pierwszych odcinkach wydaje się niedostrzegalna. Jednak wraz z pojawianiem się kolejnych postaci ujawnia się nam jej cały zarys. Może się wydawać, że dotyczy ona głównie Yato szukającego sposobu na spełnienie prośby Hiori oraz problemów jakie ma ze swoją nową świętą bronią - Yukine. Błąd! Twórcy naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyli! Humor i tragizm w tej serii są idealnie rozłożone. Poważne momenty nie są nigdy psute komediowymi. Czasem pojawia się śmieszny fragment w smutnej czy nawet gorzej scenie, jednak o dziwo nie psuje to całości.


Teraz zajmijmy się muzyką. Opening to aktualnie jedna z bardziej lubianych przeze mnie pozycji na mojej playliście. Ending, pomimo, że ich nie lubię ma w sobie coś, co sprawia, że kawałek mogę posłuchać. Czasem nawet zdarza mi się go nucić. Jeśli chodzi o muzykę w czasie trwania odcinka idealnie pasuje do sytuacji. Nie wyobrażam sobie oglądania Noragami z innymi Soundtrackami. Głosy bohaterów również są charakterystyczne. Wiecznie nachmurzony Yukine, głupiutka Kofuku czy nonszalancki Yato, nie wyobrażam sobie, że mogliby mieć inne głosy.


Kreska jest całkiem przyzwoita. Jako, że akcja toczy się głównie w mieście autorzy nie mogli sobie pozwolić na ignorowanie tła. I to mi się podoba. Miejskie krajobrazy czy niebo są w Noragami przepiękne moim zdaniem. Bohaterowie również są przyjemnie wykreśleni w dość klasyczny sposób. Wielką zaletą oprawy graficznej anime jest to, że jeżeli ktoś się pobrudzi, zrani itd. w następnej scenie pozostają po tym ślady.


Jeśli chodzi o bohaterów jestem nimi zachwycony. Poboczni wiadomo, są trochę schematyczni, a ich zachowania są do przewidzenia. Jednak trójka głównych bohaterów - Yato, Hiori i Yukine są bardzo dopracowani pod względem charakteru. A zwłaszcza Yukine! Jego emocjonalna strona została bardzo wyraźnie przedstawiona i to było dobre. Od jego pojawienia się Yato ma z nim problemy, gdyby nie pokazano tej emocjonalności całe jego zachowanie byłoby płytkie.


Noragami jest drugim anime, kóre mi się skończyło z oglądanych w sezonie zimowym. Bałem się trochę, że autorzy zniszczą je tak jak Inari, konkon, koi Iroha, w którego zakończeniu pokładałem ogromne nadzieje. Na szczęście się nie zawiodłem. Był śmiech, były łzy, było napięcie. Czułem się spełniony. Pokochałem tą serię, chciałbym kolejny sezon. Jednak jeśli nie powstanie jakoś to przeżyję. Zakończenie mnie zadowala i to bardzo. A kolejny sezon mógłby kompletnie zniszczyć moje odczucia co do Noragami. Gorąco polecam je wszystkim. Myślę, że powinno ono podpasować prawie każdemu! 

Komentarze