Opinia o Guilty Crown

Tytuł: Guilty Crown

Odcinki: 22

Gatunek: Akcja/Fantasy/Sci-fi

Tematyka: Mecha/Przemoc/Supermoce/Wojsko 

Historia ma miejsce w roku 2039. Japonia po epidemii tajmniczego wirusa - Stracone Święta znajduje się pod stałą kontrolą organizacji międzynarodowej GHQ. Nastolatek Ohma Shu zawsze starał się nie sprawiać nikomu problemów. Jego życie zmienia się jednak, kiedy spotyka ranną wokalistkę zespołu Egoist - Yuzurihę Inori, która podejrzewana jest o współpracę z partyzancką grupą oporu nazywaną Grabarzami. Shu wbrew własnej woli zostaje wciągnięty w ich działania i staje się wrogiem GHQ.


O anime dowiedziałem się na jednym z wielu fanpage'ów na Facebooku o tematyce anime. Screenshoty i arty wydawały się obiecujące i zainteresowały mnie, więc postanowiłem sprawdzić tą serię. Pomimo, że wolę anime, które dzieją się w naszych czasach niemalże od razu mi się ono spodobało.


Zacznijmy może od kreski. Jest moim zdaniem naprawdę dobra. Bohaterowie są dopracowani pod względem cieni i refleksów. Tła, czyli głównie miasto przyszłości są wykreślone z dbałością o każdy szczegół. Jest to naprawdę duża zaleta tej serii.


Pod względem muzycznym anime również stoi na bardzo wysokim poziomie. Częstym elementem są piosenki śpiewane przez bohaterkę Guilty Crown - Inori. Dodaje to niezwykłego uroku tej produkcji. Soundtracki również są bardzo dobre. Idealnie pasują do sytuacji, podczas których się pojawiają. Openingi nie oczarowały mnie do tego stopnia, abym je ciągle słuchał, jednak również są przyjemne dla ucha.


Fabuła przedstawiona w anime również bardzo przypadła mi do gustu. Jest to kolejna opowieść o tym, co się dzieje, kiedy nieodpowiedni ludzie posiadają w rękach władzę i do czego doprowadzają. Jednak motyw wirusa, rola Inori i Shu w tym wszystkim, sprawiają, że moim zdaniem produkcja ta jest wyjątkowa.


Anime to jest jak najbardziej godne polecenia. Niezwykła muzyka i kreska oraz wciągające fabuła zapewniają kilka godzin dobrej rozrywki. Jedyną wadą tej serii jest to, że niektóre wątki są strasznie przeciągane, a inne skracane wręcz do granic możliwości. Nie psuje to jednak przyjemności z oglądania dzięki licznym zaletom Guilty Crown.

Komentarze