Rzut okiem na Diamond no Ace

Diamond no Ace jest to sportowe anime, którego emisja rozpoczęła się w sezonie jesiennym roku 2013. Jego fabuła skupia się wokół kończącego gimnazjum Sawamury Eijuna. Nastolatek wraz z przyjaciółmi stworzył w swojej szkole drużynę baseballową, jednak szczerze mówiąc go jedynego w niej można nazwać prawdziwym graczem. Sawamura jest miotaczem, którego piłki są bardzo ciężkie do złapania. Sprawia to, że zaintersowało się nim  liceum Seidou, słynące z jednej znajlepszych w rejonie drużyn Basebollowych. Po długich rozterkach i odwiedzinach w liceum Seidou Sawamura postanawia rozpocząć naukę w tokijskiej szkole. Jego cel jest jasny. Postanowił dostać się do pierwszego składu drużyny Seidou i zostać jej najlepszym miotaczem - asem.




Manga, której ekranizacją jest anime jest wciąż wydawana, dlatego myślę, że Diamond no Ace będzie kolejnym anime-tasiemcem, ponieważ nadal nie ogłoszono ile będzie mieć odcinków. Nie jest to jednak powodem do narzekania. Pierwsze kilka odcinków potrafi znudzić, prawdziwej akcji jest niewiele. Wszystko opiera się na ciągłym narzekaniu Sawamury na to, że nie może trenować narzucania. Zmienia się to jedak, kiedy trener dopuszcza go do treningu. Wtedy zaczyna się prawdziwa akcja. 

Pomimo tego, że nie lubię basebollu, jak większości innych sportów, muszę przyznać, że anime mnie wciągnęło. Gdyby nie ono nadal myślał bym, że ta gra polega po prostu na narzucaniu i wybijaniu piłki. Okazuje się, że wcale tak nie jest. Każdy mecz jest swego rodzaju bitwą. Drużyna musi dobrze poznać przeciwnika, aby obrać przeciw niemu odowiednią strategię. Aby doprowadzić drużynę do zwycięstwa oprócz tężyzny fizycznej trzeba się również wykazać wysoką inteligencją i umiejętnością podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych.

Kreska Diamond no Ace jest moim zdaniem bardzo przyjemna. Nie jest ona wybitna, jednak trzyma odpowiedni poziom. Nie kojarzy się z byle kreskówką, co niestety jest coraz częstszym moim zdaniem zjawiskiem w nowych produkcjach.


Pod względem muzycznym Diamond no Ace również prezentuje się całkiem dobrze. Odpowiednia muzyka podkreśla powagę sytuacji, sprawia, że wczuwamy się w sytuację grajacych zawodników lub pogłębia komizm sytuacji. Opening tej produkcji - Go Exceed!! moim zdaniem jest również bardzo dobry. Idealnie oddaje "ducha" tej ekranizacji i szybko zapada w pamięć. Od razu go polubiłem, dlatego jeszcze nigdy go nie przewijałem. Jeśli chodzi o ending...  nigdy żaden mi się nie podobał i tak niestety i tu pozostaje. Dlatego nie potrafię go obiektywnie ocenić.


Diamond no Ace, pomimo, że jest dobrym anime nie jest wybitną producją, która na zawsze zapisze się na kartach historii. Dlatego też i bohaterowie nie wyróżniają się niczym szczególnym. Nie są oczywiście płytkimi czy niedopracowanymi postaciami. Po prostu ich zachowania, osobowość opierają się na wypracowanych już schematach. Nie przeszkadza to jednak w polubieniu ich.

Nie trzeba być sportowym zapaleńcem, aby polubić to anime, czego jestem wybitnym przykładem. Nie skupia się ono wyłącznie na sporcie. Powoli poznajemy historie poszczególnych bohaterów. Pokazywane nam są ich emocje i wewnętrzne rozterki. Na dodatek przewijający się w każdym odcinku komizm - najczęściej z udziałem Sawamury sprawia, że po prostu nie sposób nie pokochać tego anime oraz jego bohaterów. Śmiało mogę je polecić każdemu.



Komentarze